Pug Run – ucieczka z kreskówki
Gra fabułą bardzo przypomina mi Burrito Bison. Tak samo jak w jej przypadku w Pug Run kierujemy bohaterem chcącym wydostać się z wyimaginowanego świata. Jak opisują ją autorzy oraz intro na początku, gra przenosi nas w świat wyobraźni małego chłopca, który pragnie małego pieska. Całość rozgrywa się na kartce papieru w postaci kreskówki.
Początek gry jest nieco zaskakujący, jakieś losowanie, nie wiadomo co. Przychodzą myśli, czy to już to? Przecież gra zajmuje ponad 400MB, a tu jakaś „karcianka”. Nie dałem się złapać i po nie udanej próbie, nie kliknąłem opcji by spróbować jeszcze raz czy kupić jakieś żetony. Na szczęście przechodząc to anulując wszędzie gdzie się da uruchamia się wspomniane wcześniej intro przedstawiając nam całą historię. Na wstępie oczywiście przechodzimy krótki samouczek, który pokazuje wszystkie gesty sterowania naszym pieskiem. Zaraz po tym przekonujemy się na własnej skórze o całej reszcie elementów gry. Jeśli biegniemy niewystarczająco szybko, kolory bledną i zaczyna doganiać nas niknięcie całości rysunku. Oczywiście jak nas dogoni to kończymy rundę. W każdej z nich natomiast musimy biec co sił tak by wybiec z niej w prost w ramiona chłopca.
Mnie osobiście urzekł piesek, niezdarność tej rasy psów mnie po prostu śmieszy. O ile mam aktualne informacje to Grzmiący Palec ją również lubi dlatego będzie znów narzekał, że nie może sobie pograć, bo niestety wersji na Androida obecnie nie ma. Niestety rozmiar aplikacji może nieco odstraszać, ale sądzę, że warto chwilę pograć.
Link do gry:
