Pou – ziemniaczek? Nie, kartofel!
|Nie raz zastanawiał mnie fenomen dzisiejszej gry. 748 070 wystawionych opinii, w tym 610 237 pozytywnych (5 gwiazdek) i 27 664 negatywnych (1 gwiazdka), średnia ocen 4,6 przy 50 000 000 – 100 000 000 instalacjach (informacje z dnia 12.07.2013). Coś niesamowitego, nie łatwo uzyskać taki wynik w Google Play. W końcu znalazłem więcej wolnego czasu i postanowiłem pobrać Pou.
Rozpoczynam, atakuję uruchamiam pierwszy raz grę. a tam.. moim oczom ukazuje się dosyć dziwna postać. Z wyglądu podobna do nikogo, niby to ziemniak, może kostka od gitary a nawet przypominająca COŚ czego wymowa w języku angielskim jest bardzo zbliżona do tytułu dzisiejszej gry. Nie trudno było domyślić się na czym polega Pou, jest to odwzorowanie japońskiej zabawki zwanej Tamagotchi modnej w latach 90-tych, gdzie naszym zadaniem była troska/opieka nad wirtualnym zwierzątkiem. Sam posiadałem ową zabawkę, jarałem się nią jak głupi ale przyszedł czas kiedy Grzmiący Palec wyrósł z takiej formy zabawek, to samo tyczy się dzisiejszej gry.
Chociaż nigdy nie było i nigdy nie będzie dla mnie priorytetem grafika w grze nie powala na kolana. Wygląda na dzieło wielmożnego artysty, który używa „zaawansowanego” programu jakim jest MS Paint. Ale nie tutaj tkwi największy minus tej gry, chodzi o grywalność. Ja wytrzymałem kilka godzin z przerwami i musiałem odinstalować Pou bo był bardzo irytujący. Niestety nie przekonało mnie ubieranie, mycie, karmienie, zbieranie kup tego sympatycznego potworka. Jedynym aspektem, który ratuje grę od totalnej beznadziei są gry, czyli zabawa z Pou. Można tam znaleźć wiele ciekawych mini-gier i to dzięki nim gra zyskała u mnie nieco szacunku – jest to jedyna i ostatnia forma rozrywki w tej grze.
Jak wiadomo gra trafia w serca najmłodszych użytkowników, którzy w aspekcie wydawania pieniędzy są niestety jeszcze troszkę naiwni. W grze istnieje możliwość dokupienia monet w zamian za „mikropłatności”. Specjalnie zaznaczyłem to w cudzysłowie, trudno nazwać coś mikro skoro to jest naprawdę duże. Dla przykładu pojadę ceny po przeliczeniu z dzisiejszym kursem:
- 2000 monet – 0,99$ ~ 3,29 PLN
- 6000 monet - 2,49$ ~ 8,27 PLN
- 15000 – 4,99$ ~ 16,57 PLN
- 50000 – 12,49$ ~ 41,47 PLN
W Google Play natrafiłem na komentarz, który zostawiłem jeden z użytkowników à propos płatności, cytuję (komentarz został nieco zmodyfikowany, usunąłem literówki i błędy. Merytoryka i szyk zdania pozostał bez zmian):
„I jak ktoś chce kupić monety u góry w lewym rogu, powinno być o wiele taniej , np : 2000 (1zł) 6000 (4zł) 50000 ( 10 zł ) a nie 54.04zł . I ja nie mam karty kredytowej i inni tez ( dzieci,nastolatki)zróbcie płatność SMS za kasę z konta w telefonie no.”
Nie sztuką jest płacić za każdą pierdołę, dlatego nie uczmy developerów że można się w taki sposób nachapać. Doceniam ich pracę i jestem w stanie zapłacić za pobranie gry X a nawet XX złoty, wysłać darowiznę motywującą ale płatność za dodatkowy level lub czapkę w grze to już lekka przesada. W Was tkwi siłą moi mili i Wy jesteście w stanie ich wychować.
Twórcy również dziękują jednemu z użytkowników za tłumaczenie na j.polski co w ogóle nie przekłada się w grze. Przetłumaczono jedynie niewielką ilość tekstu. Nie mam nic przeciwko anglojęzycznym tworom, ale mieszanina języka polskiego i angielskiego nie wygląda zbyt ciekawie.
Podsumowując.. Pou nie wywarł na mnie dobrego wrażenia i nie zamierzam trzymać go na swoim smartfonie. Was jak zawsze zapraszam do dyskusji.
Linki do gry:
Pingback: Bydgoscy blogerzy | Wybieram Bydgoszcz
Pingback: My Talking Tom - gdyby Pou miał zwierzaka | Gry na Androida